Społeczeństwo staropolskie seria nowa tom VI Społeczeństwo a dobroczynność i opieka społeczna
DiGRok wydania: 2020
ISBN: 978-83-286-0092-8
Oprawa: twarda
Ilość stron: 198
Wymiary: 170 x 245
Dostępność: Na półce
42.00 zł
Kolejny, już szósty tom Społeczeństwa Staropolskiego. Seria nowa, tym razem poświęcony został zagadnieniu nowożytnej dobroczynności. Składają się nań studia i szkice, autorstwa 11 historyków z Warszawy, Poznania, Lublina, Częstochowy i Liwu, wśród których ponownie znajdują się zarówno wytrawni badacze (Marian Surdacki, Tadeusz Srogosz, Jan Tyszkiewicz, Jakub Lichański), jak też młodzi znawcy tytułowego zagadnienia. Wspólnym mianownikiem omawianych tekstów jest wczesnonowożytne miłosierdzie, choć zauważyć można przewagę esejów traktujących o katolickiej dobroczynności, zwłaszcza o szpitalach — przytułkach. Tom otwiera artykuł pióra Jakuba Z. Lichańskiego pt.: Ksiądz Piotr Skarga i dzieła miłosierdzia. Autor wykazał w nim, że na ocenę tej ważnej dla polskiego Kościoła postaci nadal negatywnie rzutuje stosunek słynnego jezuity do różnowierców, podczas gdy zapomina się o jego aktywnej działalności w dziedzinie dobroczynności. A przecież zakładane przez niego Bractwa Miłosierdzia, z przeanalizowanym przez J. Lichańskiego Arcybractwem Miłosierdzia (1584 r.) na czele, przez całe wieki stanowiły ważne i w miarę nowoczesne instytucje opieki społecznej w przedrozbiorowej Rzeczypospolitej. Prócz tradycyjnego rozdawania jałmużn potrzebującym upowszechniły one m.in. tzw. skrzynki św. Mikołaja — oferujące darmowe posagi niezamożnym dziewczętom oraz tani kredyt (Mons pietatis) przeznaczony zwłaszcza dla zubożałych rzemieślników i członków ich rodzin. Wątek jezuickiej dobroczynności omawia w kolejnym tekście zatytułowanym: Przejawy dobroczynności społeczności kolegium jezuickiego w Poznaniu również Michał Nowicki. W oparciu o kroniki szkolne, podręczniki i skrypty oraz oficjalne dokumenty zakonne przybliża on akcje miłosierne podejmowane przez jezuickich scholarów, zwłaszcza w ramach działalności Sodalicji Mariańskich w okresie Paschy. Autor zwraca także uwagę na fakt, że w jezuickich kolegiach duży nacisk kładziono właśnie na chrześcijańskie miłosierdzie oraz stara się odpowiedzieć na pytanie czy ówczesna dobroczynność należała wówczas do działań wyłącznie elitarnych, czy też przyjmowała bardziej egalitarny charakter? Słabo przebadane zagadnienie prepozytur szpitalnych w Polsce już od pewnego czasu jest obiektem zainteresowań kolejnego autora, Mariana Surdackiego. W swym studium, kolejny raz wykazuje on, iż w przeciwieństwie do szpitali zakonnych i potrydenckich przytułków parafialnych były to instytucje bardziej zróżnicowane, zarówno pod względem wielkości, jak też pełnionych funkcji. Zwłaszcza większe prepozytury szpitalne, przypominające niektóre zachodnioeuropejskie szpitale, łączyły niekiedy funkcje infirmerii i szkoły z sensu stricto zadaniami opiekuńczymi. Analizie poddane zostały tu np. leprozoria dla trędowatych, przy czym M. Surdacki wykazuje, że mimo wszystko trudno uznać je za placówki o charakterze leczniczym gdyż, podobnie jak późniejsze lazarety dla zadżumionych czy ospowatych, w zasadzie były to typowe izolatoria. Wątek szpitalnych prepozytur kontynuuje w swym szkicu Wiesław Partyka (Prepozytury szpitalne w Ordynacji Zamojskiej w okresie przedrozbiorowym). Na terenie Ordynacji Zamojskiej funkcjonowało w tym czasie pięć takich placówek, z których każda dawała schronienie od kilkunastu do nawet kilkudziesięciu pensjonariuszom. Omawiane prepozytury szpitalne były wspierane przez ordynatów oraz innych świeckich i duchownych fundatorów. Mimo pewnych trudności organizacyjnych i finansowych przetrwały do rozbiorów, stając się w XIX w. wzorcem dla nowych instytucji opiekuńczych i nowoczesnego systemu opieki społecznej. Tekst Marty Kuc-Czerep: Działalność bractwa św. Benona na tle innych instytucji opieki społecznej w Warszawie omawia funkcjonowanie jednego ze stołecznych stowarzyszeń religijnych w XVII i XVIII w. Zostało ono utworzone w celu niesienia pomocy materialnej i duchowej cudzoziemcom przebywającym w Warszawie, zwłaszcza ludności niemieckojęzycznej. Wykorzystując zachowane statuty konfraterni Autorka dokładnie przeanalizowała strukturę organizacyjną badanej instytucji oraz zakres powinności i praktyk dewocyjnych, jakie obowiązywały jej członków. Scharakteryzowała również zarządzane przez bractwo: kościół, szpital, szkołę i sierociniec. W nieco inny sposób podszedł do tytułowego zagadnienia Grzegorz Glabisz. Analizując aktywność samorządu sejmikowego województw poznańskiego i kaliskiego w XVIII stuleciu starał się on pokazać, jak wielkopolska szlachta podchodziła do kwestii dobroczynności i jakie stosowała w tej materii rozwiązania. Instytucjami samorządowymi szczególnie widocznymi na tej niwie były kolejno: działająca w latach 1685–1766 Komisja Skarbowa Poznańska, a następnie, od 1777 r. wojewódzka Komisja Dobrego Porządku, stanowiąca wzór dla powstałych później komisji porządkowych cywilno-wojskowych. Zmianom, jakie w dziedzinie organizacji opieki społecznej zaszły w epoce stanisławowskiej poświęcił swój tekst również Tadeusz Srogosz. Skupił on swoją uwagę na omówieniu działalności powołanych w 1764 r. w Rzeczypospolitej Komisji Wojskowych i Skarbowych Korony i Wielkiego Księstwa Litewskiego. Zatrudnionych w nich ludzi cechowała dbałość o konkrety oraz trafność podejmowanych decyzji. Zdaniem T. Srogosza pragmatyzm zadecydował np. o tym, że wydzielono specjalne komisje dla poszczególnych prowincji, które miały zająć się najpierw uporządkowaniem wszelkich spraw w stolicach owych prowincji, potem zaś w większych i mniejszych miastach. Na podkreślenie zasługuje fakt, że niezależnie od zmian władzy starano się realizować przyjęte założenia i utrzymać wykwalifikowany personel urzędniczy, w tym konsyliarzy, komisarzy i oficjalistów. Analityczny charakter posiada szkic pióra Mirosława Zygmunta Roguskiego: Szpitale i opieka nad ubogimi w świetle raportu Komisji Porządkowej Cywilno-Wojskowej Ziemi Liwskiej z 1790 roku. Z raportu tego wynika, że jałmużna nadal była podstawowym źródłem utrzymania pensjonariuszy miejscowych szpitali-przytułków. Jej samodzielne pozyskiwanie było też, obok prac porządkowych w miejscowym kościele i modlitw głównym obowiązkiem dziadów i bab szpitalnych. W raporcie wykazano, że wskutek złego nadzoru wiele szpitali ziemi liwskiej utraciło swój majątek i darowizny; skonstatowano w nim również faktyczny brak bractw religijnych na tym terenie. A te jak wiadomo również wspierały licznych ubogich. Artykuł Tadeusza M. Trajdosa: Instytucje charytatywne w parafiach rzymskokatolickich Górnego Spisza XVII–XVIII wieku omawia opiekę nad chorymi, bezdomnymi i starcami na terenie dwóch historycznych subregionów Górnego Spisza: w okręgu lubowelskim i na Zamagórzu. W pierwszym z nich, przede wszystkim w niedużych miastach regionu, funkcjonowały szpitale utrzymywane przez rady miejskie wspierane przez miejscowych darczyńców. Od XVIII w. pojawiła się tu też instytucja lekarza okręgowego. Natomiast na Zamagórzu, terenie typowo wiejskim, w 16 ówczesnych parafiach odnalazł autor zaledwie cztery przytułki. W zakresie opieki zdrowotnej aktywni byli tu przede wszystkim zakonnicy: kartuzi i kameduli. W kolejnym eseju Jan Tyszkiewicz scharakteryzował działalność dobroczynną Tatarów litewsko-polskich w XVII–XIX w. W tym okresie Tatarzy posiadali kilkanaście parafii z meczetami i cmentarzami w okolicach Wilna, Nowogródka i Grodna. Zgodnie z muzułmańskimi zasadami wiary kształtowanymi m.in. przez Koran, Tatarzy opiekowali się osobami niedołężnymi oraz przekazywali potrzebującym współwyznawcom datki pieniężne i rzeczowe. Od omówionych powyżej studiów swą tematyką odbiega nieco szkic Katarzyny Pękackiej-Falkowskiej zatytułowany: Niebezpieczna profesja „tempore pestis”: sprawy o szerzenie dżumy w Warszawie, Poznaniu i Lublinie w trakcie wielkiej wojny pół- nocnej. Jego bohaterami są wczesnonowożytni grabarze, którzy w czasie licznych epidemii wykonywali z pewnością ważne, lecz niestety niedoceniane i budzące odrazę zajęcie — grzebanie ofiar zarazy. Mimo, iż z pewnością niesienie pomocy bliźnim nie było ich głównym celem, to jednak sprawne pochówki ofiar czarnej śmierci mogły w pewnej mierze wpłynąć na ograniczenie rozprzestrzeniania się moru, a przez to posiadać mimo wszystko znamiona niezbędnego dla zdrowia ludzkiego postępowania, miłosierdzia pestis tempore. Niestety kopacze-grabarze morowi stawali się często ofiarami licznych oskarżeń i swoistymi kozłami ofiarnymi spanikowanej lokalnej populacji. Autorka omówiła też trzy procesy tzw. mazaczy, grabarzy oskarżonych o celowe rozprzestrzenianie zarazy, które odbyły się w Warszawie (1708), Poznaniu (1709) i Lublinie (1711). We wszystkich przypadkach, torturowani, przyznali się do niepopełnionych (?) win i zostali straceni. W początkach epoki nowożytnej podobne oskarżenia i procesy miały miejsce w wielu europejskich miastach i wszędzie kończyły się wyrokami skazującymi. K. Pękacka-Falkowska zauważa, że omawiane przez nią zjawisko występuje i dzisiaj, a niechęć i wrogość skierowana jest obecnie w stosunku do niższego personelu służb medycznych, przedstawicieli mniejszości etnicznych lub narodowych oraz osób pochodzących ze społecznych nizin. Umieszczone w zbiorze teksty w istotny sposób uzupełniają, dość dobrze już rozpoznaną w polskiej i europejskiej historiografii problematykę wczesnonowożytnego miłosierdzia, a ich autorzy formułują interesujące wnioski i stawiają ciekawe pytania badawcze. Problematyka wspomnianych mniejszości, zwłaszcza etnicznych i wyznaniowych, której będzie poświęcony jeden z następnych tomów serii, posiada również dużą literaturę. Mimo to, wydaje się że i w tych kwestiach będzie można znaleźć zagadnienia warte przeanalizowania. W planowanym zbiorze znajdą się także problemy bardzo słabo rozpoznane takie jak mniejszości seksualne czy zbiorowości na stałe lub czasowo wykluczone ze społeczeństwa, np. banici i infamisi oraz więźniowie. Andrzej Karpiński
Klienci, którzy oglądali tą książkę oglądali także:
• Społeczeństwo staropolskie TOM IV
• Społeczeństwo staropolskie. Seria nowa. Tom 3
• Widmo śmierci (31 X 1943)
• Rzeczpospolita w epoce Wazów (1587-1632-1648-1668). Mapa w skali 1: 2 000 000
• Reformacja tom I i II
• Noc świętego Bartłomieja
• Społeczeństwo staropolskie. Tom V
• Sport w Polsce międzywojennej
• Seryjni mordercy
• Społeczeństwo obywateli? Obywatelskość w procesie cywilizowania
• Społeczeństwo staropolskie. Seria nowa. Tom 3
• Widmo śmierci (31 X 1943)
• Rzeczpospolita w epoce Wazów (1587-1632-1648-1668). Mapa w skali 1: 2 000 000
• Reformacja tom I i II
• Noc świętego Bartłomieja
• Społeczeństwo staropolskie. Tom V
• Sport w Polsce międzywojennej
• Seryjni mordercy
• Społeczeństwo obywateli? Obywatelskość w procesie cywilizowania