Akcja V-2 na Ziemi Łosickiej
nakładem autoraRok wydania: 2016
Oprawa: miękka
Ilość stron: 188
Wymiary: 165 x 235
Dostępność: Niedostępna
35.00 zł
Książka poświęcona jest wydarzeniom z czasów II wojny światowej na Ziemi Łosickiej, na południowym Podlasiu. Autor zawiera liczne relacje mieszkańców tych terenów, dotyczące niemieckich rakiet V-1 i V-2.
Andrzej Lipka, wójt wsi Sarnaki:
"Między Kózkami a Drażniewem, spadało najwięcej pocisków i rakiet typu V1 i V2, wystrzeliwanych z poligonu we wsi Blizna w okolicach Dębicy. Tajna broń Trzeciej Rzeszy miała przeważyć losy wojny, przez co stała się obiektem zainteresowania ze strony Armii Krajowej. Na terenie ośrodka Górki - Sarnaki, obwodu Armii Krajowej "Siedlce", została utworzona 8. kompania AK, w jej skład wchodziły m.in. pluton dowodzony przez Tadeusza Jaskulskiego z Platerowa, w skład plutonu wchodziła drużyna plutonowego Łukasiuka ps. "Młot" z Mężenina. Wszystkie grupy na czas prób z bronią V2 postawiono w stan gotowości. To ci żołnierze stali się bohaterami spektakularnego wydarzenia. 20 maja nad błotnistym brzegiem Bugu, w pobliżu wsi Kózki, spadła taka rakieta. Jako pierwsi w to miejsce dotarli żołnierze z 8. kompanii AK i dokładnie zamaskowali znalezisko. Specjalnej grupie Niemców, stacjonującej w budynku sarnackiej szkoły, mającej za zadanie badać i nadzorować miejsca wybuchu, nie udało się zlokalizować pocisku. Po tygodniu wydobyto rakietę i przetransportowano do wsi Kolonia Hołowczyce, a przybyli z Warszawy specjaliści dokonali demontażu motoru u innych ważnych części, które ukryte pod workami kartofli przewieziono ciężarówkami do Warszawy. Dwa miesiące później, wraz z ekspertyzą, V2 przekazano aliantom. Dzięki temu udało się rozpracować broń, która miała być użyta do zniszczenia Londynu i zmienić losy wojny. Akcja wydobycia pocisku podparta była walkami koło Hołowczyc pod dowództwem Stefana Wyrzykowskiego "Zenona". Podczas potyczki zginęli dwaj partyzanci".
Andrzej Lipka, wójt wsi Sarnaki:
"Między Kózkami a Drażniewem, spadało najwięcej pocisków i rakiet typu V1 i V2, wystrzeliwanych z poligonu we wsi Blizna w okolicach Dębicy. Tajna broń Trzeciej Rzeszy miała przeważyć losy wojny, przez co stała się obiektem zainteresowania ze strony Armii Krajowej. Na terenie ośrodka Górki - Sarnaki, obwodu Armii Krajowej "Siedlce", została utworzona 8. kompania AK, w jej skład wchodziły m.in. pluton dowodzony przez Tadeusza Jaskulskiego z Platerowa, w skład plutonu wchodziła drużyna plutonowego Łukasiuka ps. "Młot" z Mężenina. Wszystkie grupy na czas prób z bronią V2 postawiono w stan gotowości. To ci żołnierze stali się bohaterami spektakularnego wydarzenia. 20 maja nad błotnistym brzegiem Bugu, w pobliżu wsi Kózki, spadła taka rakieta. Jako pierwsi w to miejsce dotarli żołnierze z 8. kompanii AK i dokładnie zamaskowali znalezisko. Specjalnej grupie Niemców, stacjonującej w budynku sarnackiej szkoły, mającej za zadanie badać i nadzorować miejsca wybuchu, nie udało się zlokalizować pocisku. Po tygodniu wydobyto rakietę i przetransportowano do wsi Kolonia Hołowczyce, a przybyli z Warszawy specjaliści dokonali demontażu motoru u innych ważnych części, które ukryte pod workami kartofli przewieziono ciężarówkami do Warszawy. Dwa miesiące później, wraz z ekspertyzą, V2 przekazano aliantom. Dzięki temu udało się rozpracować broń, która miała być użyta do zniszczenia Londynu i zmienić losy wojny. Akcja wydobycia pocisku podparta była walkami koło Hołowczyc pod dowództwem Stefana Wyrzykowskiego "Zenona". Podczas potyczki zginęli dwaj partyzanci".
Klienci, którzy oglądali tą książkę oglądali także: