Andrzej Wajda podejrzany
AgoraRok wydania: 2013
ISBN: 978-83-268-1278-1
Oprawa: miękka
Ilość stron: 392
Wymiary: 180 x 225
Dostępność: Na półce
25.20 zł
Wielkie kino, wielka polityka i codzienne życie najwybitniejszego twórcy polskiego kina Jego życiem interesowali się osobiście szef KGB, 10 generałów polskiej bezpieki oraz ministrowie Moczar i Kiszczak. Jego filmy śledzili kolejni szefowie partii i państwa: od Gomułki, plującego na pesymizm "Niewinnych czarodziejów", poprzez Gierka, któremu żona kazała usunąć pornografię z "Ziemi obiecanej", po Jaruzelskiego, który przy okazji "Człowieka z żelaza" chciałby udowodnić, że w Grudniu 1970 roku armia była niewinna. Autorzy opisują życie swego bohatera na skrzyżowaniu polityki, codzienności i pracy nad kolejnymi filmami, z których wiele stanie się arcydziełami światowego kina. Kłopoty z cenzurą, władzami kinematografii i nacjonalistami, którzy go od zawsze nienawidzą. Sięgają po nieznane materiały z archiwów - również PRL-owskiej bezpieki - ale przede wszystkim rozmawiają z samym Andrzejem Wajdą, świadkiem epoki. Książka stanowi ważne dopełnienie dyskusji jaka toczy się wokół filmu "Wałęsa. Człowiek z nadziei" Andrzeja Wajdy.
`Dlaczego właśnie w 1977 r. bezpieka założyła na mnie sprawę? Chyba dostrzegli już, że nie ma szans, bym przeszedł na ich stronę. "Człowiek z marmuru" został przez widzów odebrany jednoznacznie: okazał się bardzo mocnym filmem. W samym kryptonimie też była jakaś logika. Miałem wtedy już dobrą pozycję w środowisku, także za granicą. Niektórzy postrzegali mnie więc jako luminarza wśród artystów. Ubecy pewnie też. A może po prostu policja potrzebowała akurat takiej sprawy... By mieć na mnie jakieś ewentualne haki tak na wszelki wypadek?`
- Andrzej Wajda
`Dlaczego właśnie w 1977 r. bezpieka założyła na mnie sprawę? Chyba dostrzegli już, że nie ma szans, bym przeszedł na ich stronę. "Człowiek z marmuru" został przez widzów odebrany jednoznacznie: okazał się bardzo mocnym filmem. W samym kryptonimie też była jakaś logika. Miałem wtedy już dobrą pozycję w środowisku, także za granicą. Niektórzy postrzegali mnie więc jako luminarza wśród artystów. Ubecy pewnie też. A może po prostu policja potrzebowała akurat takiej sprawy... By mieć na mnie jakieś ewentualne haki tak na wszelki wypadek?`
- Andrzej Wajda
Klienci, którzy oglądali tą książkę oglądali także:
• Woodstock 1969
• Amerykanin w Warszawie
• Allgemeine SS 1925-1945
• Aniela i inni
• Anegdoty Żydowskie
• Anegdoty i wspomnienia absolwentów Wydziału Mechanicznego Poltechniki Łódzkiej
• Rok 1918. Odzyskiwanie niepodległości
• Ale o co chodzi?
• Bolesław Chrobry - lew ryczący
• Moje cztery kampanie
• Amerykanin w Warszawie
• Allgemeine SS 1925-1945
• Aniela i inni
• Anegdoty Żydowskie
• Anegdoty i wspomnienia absolwentów Wydziału Mechanicznego Poltechniki Łódzkiej
• Rok 1918. Odzyskiwanie niepodległości
• Ale o co chodzi?
• Bolesław Chrobry - lew ryczący
• Moje cztery kampanie