Dawne lata, dawne dni...
Warszawska Firma WydawniczaRok wydania: 2013
ISBN: 978-83-7805-333-0
Oprawa: miękka
Ilość stron: 144
Wymiary: 145 x 205
Dostępność: Dostępna za 3-5 dni
24.00 zł
"Mamy przed sobą opowieść mówiącą o niedługim czasie (czerwiec 1939–marzec 1945), ogarniającą tragiczne dla nas lata i znaczną połać naszego kraju, która rozpoczyna się i kończy w Trzemesznie – miasteczku rodzinnym Autora.
Niezwykła to opowieść, bo napisana już przez emeryta, który potrafił przywrócić dokładnie obrazy i doznania z przeszłości, jakie widział i jakich doświadczył, oczami i rozeznaniem kilkunastoletniego chłopca.
A obrazy te, najczęściej tragiczne, przedstawia tak plastycznie, językiem odpowiadającym wówczas jego wiekowi, że powstał szczególny dokument tamtych lat, oddający dogłębnie klimat i grozę atmosfery i sytuacji, w jakich się kolejno znajdował wraz ze swymi najbliższymi. Te szczegóły dni codziennych, zarejestrowane we wrażliwej umysłowości młodego człowieka, w wyjątkowo sugestywny sposób przedstawiają cały dramat naszego Narodu, przeznaczonego przecież przez najeźdźcę do fizycznej likwidacji w następnej kolejności po Żydach.
Język narracji jest żywy, obrazowy, a lakoniczny, niepozbawiony przy tym ironii i czasem wisielczego humoru. Wspaniała opowieść, zwłaszcza dla młodzieży nie znajdującej obecnie odniesienia swoich problemów. Wyjątkowy przykład odpowiedzialnych zachowań chłopca, który nie mógł się mylić, bo to mogło kosztować nawet życie".
Zdzisław Goździewski
Przewodniczący Środowiska Warszawskiego Światowego Związku Żołnierzy AK Okręg Bydgoszcz
Niezwykła to opowieść, bo napisana już przez emeryta, który potrafił przywrócić dokładnie obrazy i doznania z przeszłości, jakie widział i jakich doświadczył, oczami i rozeznaniem kilkunastoletniego chłopca.
A obrazy te, najczęściej tragiczne, przedstawia tak plastycznie, językiem odpowiadającym wówczas jego wiekowi, że powstał szczególny dokument tamtych lat, oddający dogłębnie klimat i grozę atmosfery i sytuacji, w jakich się kolejno znajdował wraz ze swymi najbliższymi. Te szczegóły dni codziennych, zarejestrowane we wrażliwej umysłowości młodego człowieka, w wyjątkowo sugestywny sposób przedstawiają cały dramat naszego Narodu, przeznaczonego przecież przez najeźdźcę do fizycznej likwidacji w następnej kolejności po Żydach.
Język narracji jest żywy, obrazowy, a lakoniczny, niepozbawiony przy tym ironii i czasem wisielczego humoru. Wspaniała opowieść, zwłaszcza dla młodzieży nie znajdującej obecnie odniesienia swoich problemów. Wyjątkowy przykład odpowiedzialnych zachowań chłopca, który nie mógł się mylić, bo to mogło kosztować nawet życie".
Zdzisław Goździewski
Przewodniczący Środowiska Warszawskiego Światowego Związku Żołnierzy AK Okręg Bydgoszcz
Klienci, którzy oglądali tą książkę oglądali także: