Dzienniki japońskie
Świat KsiążkiRok wydania: 2023
ISBN: 978-83-8289-196-6
Oprawa: miękka
Ilość stron: 400
Wymiary: 145 x 205
Dostępność: Na półce
48.00 zł
Nagroda Magellana 2015
Piotr Milewski urodził się w roku Królika i w roku Królika wybrał się do Japonii. Przywitały go upał i wilgoć. W powietrzu unosił się gorzki zapach wodorostów. Woń rozkładu, ale i woń narodzin. Japończycy nazywają ten czas tsuyu, co znaczy ?śliwkowy deszcz?, bo w sadach dojrzewają owoce śliw. Mówią, że to czas błogosławiony. Czy okazał się taki dla samotnego wędrowca?
Autor zwiedzał Japonię w pojedynkę, bez pieniędzy, bez planu, jeżdżąc autostopem i nocując pod gwiazdami. Próbując odnaleźć ducha archipelagu i jego mieszkańców, odnalazł jeszcze coś innego. ?Japonia pozwoliła mi przyjrzeć się sobie jak w zwierciadle?, powiedział w jednym z wywiadów.
Dzienniki japońskie to nie tylko zapis zdarzeń i spotkań, ale również opowieść o podróżowaniu jako takim: o jego filozofii i sensie, a także piętnie, jakie odciska na świadomości wędrowca.
Wartość ?Dzienników japońskich? leży między innymi w muzyczności prozy. Jedność formy i treści przejawia się w swoistej architekturze: klaustrofobiczna atmosfera japońskich metropolii miała swój odpowiednik w gęstości opisu, nasyceniu malowanych scen. Architektura Tokio czy Kioto, gdzie na mikrej przestrzeni stłoczone są siedziby szczęśliwców, którzy znaleźli swój drogi kąt, wymagała od pisarza spojrzenia artysty-drzeworytnika. Bogdan Zalewski, RMF FM
Piotr Milewski urodził się w roku Królika i w roku Królika wybrał się do Japonii. Przywitały go upał i wilgoć. W powietrzu unosił się gorzki zapach wodorostów. Woń rozkładu, ale i woń narodzin. Japończycy nazywają ten czas tsuyu, co znaczy ?śliwkowy deszcz?, bo w sadach dojrzewają owoce śliw. Mówią, że to czas błogosławiony. Czy okazał się taki dla samotnego wędrowca?
Autor zwiedzał Japonię w pojedynkę, bez pieniędzy, bez planu, jeżdżąc autostopem i nocując pod gwiazdami. Próbując odnaleźć ducha archipelagu i jego mieszkańców, odnalazł jeszcze coś innego. ?Japonia pozwoliła mi przyjrzeć się sobie jak w zwierciadle?, powiedział w jednym z wywiadów.
Dzienniki japońskie to nie tylko zapis zdarzeń i spotkań, ale również opowieść o podróżowaniu jako takim: o jego filozofii i sensie, a także piętnie, jakie odciska na świadomości wędrowca.
Wartość ?Dzienników japońskich? leży między innymi w muzyczności prozy. Jedność formy i treści przejawia się w swoistej architekturze: klaustrofobiczna atmosfera japońskich metropolii miała swój odpowiednik w gęstości opisu, nasyceniu malowanych scen. Architektura Tokio czy Kioto, gdzie na mikrej przestrzeni stłoczone są siedziby szczęśliwców, którzy znaleźli swój drogi kąt, wymagała od pisarza spojrzenia artysty-drzeworytnika. Bogdan Zalewski, RMF FM
Klienci, którzy oglądali tą książkę oglądali także:
• Oblicza śmierci
• Byliśmy żołnierzami
• Inny był wtedy ten świat
• Detoks po populizmie
• Edward Dwurnik
• Style w architekturze
• Historia Hispanioli
• Dzikowska Pierwsza biografia legendarnej podróżniczki
• Świat Bizancjum, tom 2
• Analiza i opis gdańskich kamienic mieszczańskich ze szczególnym uwzględnieniem budowli z czasów od gotyku do późnego renesansu
• Byliśmy żołnierzami
• Inny był wtedy ten świat
• Detoks po populizmie
• Edward Dwurnik
• Style w architekturze
• Historia Hispanioli
• Dzikowska Pierwsza biografia legendarnej podróżniczki
• Świat Bizancjum, tom 2
• Analiza i opis gdańskich kamienic mieszczańskich ze szczególnym uwzględnieniem budowli z czasów od gotyku do późnego renesansu