Kajś Opowieść o Górnym Śląsku
CzarneRok wydania: 2020
ISBN: 978-83-8191-077-4
Oprawa: miękka
Ilość stron: 320
Wymiary: 125 x 195
Dostępność: Na półce
38.20 zł
Od autora:
"Przez większość życia uważałem Ślązaków za jaskiniowców z kilofem i roladą. Swoją śląskość wypierałem. W podstawówce pani Chmiel grała nam na akordeonie Rotę, a ja nie miałem pojęcia, że ów plujący w twarz Niemiec z pieśni był moim przodkiem. O swoich korzeniach wiedziałem mało. Nie wierzyłem, że na Śląsku przed wojną odbyła się jakakolwiek historia. Moi antenaci byli jakby z innej planety, nosili jakieś niemożliwe imiona: Urban, Reinhold, Liselotte. Później była ta nazistowska burdelmama, major z Kaukazu, pradziadek na „delegacjach” w Polsce we wrześniu 1939, nagrobek z zeskrobanym nazwiskiem przy kompoście. Coś pękało. Pojąłem, że za płotem wydarzyła się alternatywna historia, dzieje odwrócone na lewą stronę. Postanowiłem pokręcić się po okolicy, spróbować złożyć to w całość. I czego tam nie znalazłem: blisko milion ludzi deklarujących „nieistniejącą” narodowość, katastrofę ekologiczną nieznanych rozmiarów, opowieści o polskiej kolonii, o separatyzmach i ludzi kibicujących nie tej reprezentacji co trzeba. Oto nasza silezjogonia.".
"Przez większość życia uważałem Ślązaków za jaskiniowców z kilofem i roladą. Swoją śląskość wypierałem. W podstawówce pani Chmiel grała nam na akordeonie Rotę, a ja nie miałem pojęcia, że ów plujący w twarz Niemiec z pieśni był moim przodkiem. O swoich korzeniach wiedziałem mało. Nie wierzyłem, że na Śląsku przed wojną odbyła się jakakolwiek historia. Moi antenaci byli jakby z innej planety, nosili jakieś niemożliwe imiona: Urban, Reinhold, Liselotte. Później była ta nazistowska burdelmama, major z Kaukazu, pradziadek na „delegacjach” w Polsce we wrześniu 1939, nagrobek z zeskrobanym nazwiskiem przy kompoście. Coś pękało. Pojąłem, że za płotem wydarzyła się alternatywna historia, dzieje odwrócone na lewą stronę. Postanowiłem pokręcić się po okolicy, spróbować złożyć to w całość. I czego tam nie znalazłem: blisko milion ludzi deklarujących „nieistniejącą” narodowość, katastrofę ekologiczną nieznanych rozmiarów, opowieści o polskiej kolonii, o separatyzmach i ludzi kibicujących nie tej reprezentacji co trzeba. Oto nasza silezjogonia.".
Klienci, którzy oglądali tą książkę oglądali także:
• Lesbos, hańba Europy
• Historia ciała Tom 2
• Kajko i Kokosz Komiksowa archeologia
• Katedry Lwowa
• Czołgi Historia broni pancernej
• Krzyżowcy
• Warsze-Warszawa
• ...jeżeli myślicie o mnie, to bez smutku...
• Cmentarze grzebalne we wsi Tyniowice koło miasta Pruchnika (XV-XXI w.)
• Tryumf czerwonych miernot
• Historia ciała Tom 2
• Kajko i Kokosz Komiksowa archeologia
• Katedry Lwowa
• Czołgi Historia broni pancernej
• Krzyżowcy
• Warsze-Warszawa
• ...jeżeli myślicie o mnie, to bez smutku...
• Cmentarze grzebalne we wsi Tyniowice koło miasta Pruchnika (XV-XXI w.)
• Tryumf czerwonych miernot