Kiedy jestem w srebrnym wieku
Wydawnictwo JasneRok wydania: 2020
ISBN: 978-83-65703-40-8
Oprawa: miękka
Ilość stron: 304
Wymiary: 145 x 210
Dostępność: Na półce
31.50 zł
Źródłem inspiracji do napisania tej książki było życie autora kipiące wydarzeniami i spotkaniami z ogromną liczbą ludzi. Tak potrafią żyć tylko ludzie wyjątkowi. Chyba nigdy w życiu nie spotkałem człowieka tak żywotnego i pazernego na życie. Pewno będzie mu żal umierać. Naprawdę, warto przeczytać tę książkę i dowiedzieć się, co ma nam do powiedzenia.
Władysław H. Piotrowski
"Srebrny wiek" to książka o poszukiwaniu swojego miejsca w ukochanym mieście Sopocie, po osiągnięciu tegoż "srebrnego wieku". Czasami to droga trudna, obfitująca w nowe wydarzenia i wyzwania. Jednak, kiedy autor wchodzi na nią, okazuje się, że spotyka wielu kolegów, przyjaciół, znajomych z lat "małego", "średniego" i "dużego chłopca", idących tą samą drogą. I to jest piękne. To książka udowodniająca, że w "srebrnym wieku" może dużo dobrego się zdarzyć, tylko trzeba chcieć!
Krystyna Małecka
Autor porusza wiele wątków ze swojego życia oraz pasji. Zaciekawiły mnie historie mieszkańców Sopotu z okresu powojennego - zarówno kolegów z podwórka, jak i osób ze Stowarzyszenia Sopociaków, Sopockich Magnolii i historie kolegów, z którymi pływał 20, 30, a nawet 50 lat temu. Ciekawe są również przeżycia współczesne, w tym malarstwo, którego się dopiero uczył, czy jego udział w różnych organizacjach, np. ludzi morza i tym podobnych. Warto przeczytać, gorąco zachęcam!
Barbara Grygiel
Władysław H. Piotrowski
"Srebrny wiek" to książka o poszukiwaniu swojego miejsca w ukochanym mieście Sopocie, po osiągnięciu tegoż "srebrnego wieku". Czasami to droga trudna, obfitująca w nowe wydarzenia i wyzwania. Jednak, kiedy autor wchodzi na nią, okazuje się, że spotyka wielu kolegów, przyjaciół, znajomych z lat "małego", "średniego" i "dużego chłopca", idących tą samą drogą. I to jest piękne. To książka udowodniająca, że w "srebrnym wieku" może dużo dobrego się zdarzyć, tylko trzeba chcieć!
Krystyna Małecka
Autor porusza wiele wątków ze swojego życia oraz pasji. Zaciekawiły mnie historie mieszkańców Sopotu z okresu powojennego - zarówno kolegów z podwórka, jak i osób ze Stowarzyszenia Sopociaków, Sopockich Magnolii i historie kolegów, z którymi pływał 20, 30, a nawet 50 lat temu. Ciekawe są również przeżycia współczesne, w tym malarstwo, którego się dopiero uczył, czy jego udział w różnych organizacjach, np. ludzi morza i tym podobnych. Warto przeczytać, gorąco zachęcam!
Barbara Grygiel
Klienci, którzy oglądali tą książkę oglądali także:
• Kiedy byłem dużym chłopcem
• Kiedy byłem średnim chłopcem
• Chłopi i ludowcy w polskim czynie zbrojnym
• Muzeum Książąt Czartoryskich. Klasztorek
• Żebracy, włóczędzy i oszuści na arabsko-muzułmańskim Wschodzie X-XIV wieku
• Kiedy byłem małym chłopcem
• Konarzewo Czartoryskich
• Roman Lutyński (1887-1968). Ludowiec, prawnik, działacz społeczny Płocka
• Małe miasta w czasach płynnej nowoczesności
• Spitfire stanął na ogonie
• Kiedy byłem średnim chłopcem
• Chłopi i ludowcy w polskim czynie zbrojnym
• Muzeum Książąt Czartoryskich. Klasztorek
• Żebracy, włóczędzy i oszuści na arabsko-muzułmańskim Wschodzie X-XIV wieku
• Kiedy byłem małym chłopcem
• Konarzewo Czartoryskich
• Roman Lutyński (1887-1968). Ludowiec, prawnik, działacz społeczny Płocka
• Małe miasta w czasach płynnej nowoczesności
• Spitfire stanął na ogonie