Kraj naprawdę i na niby
MuzaRok wydania: 2020
ISBN: 978-83-287-1340-6
Oprawa: miękka
Ilość stron: 464
Wymiary: 135 x 205
Dostępność: Dostępna za 3-5 dni
42.00 zł
Gujana Francuska - dawna kraina niewolnictwa i kolonii karnych. Dziś skrawek Francji i Unii Europejskiej w Ameryce Południowej. Mozaika sztucznie zestawionych ze sobą kultur, współistniejących pod francuskim płaszczem. Departament, z którego startują rakiety kosmiczne, a ponad połowa mieszkańców żyje w formalnym ubóstwie.
Jak zależność od Francji wpływa na codzienność Gujańczyków? Czy jest dopustem czy przywilejem? Z tymi pytaniami autor wyrusza na spotkanie mieszkańców wybrzeża i dalekiego interioru. Pokazuje Gujanę widzianą ich oczyma, tworząc brawurową opowieść o świecie, którego nie znamy. Pięknym i trudnym zarazem. Świecie, w którym kolonialna przeszłość i neokolonialna teraźniejszość pozostają źródłem napięć.
"Nie, nie muszę już tam jechać. Nie wydłubię agrafką ze stopy jaj pchły piaskowej. Nie popłynę mętną autostradą rzeki w nieznane. Nie muszę. Tomek Owsiany już to za mnie zrobił. Dzięki Bogu. Czytam jego łotrzykowską opowieść z pogranicza Surinamu i Gujany, podziwiam reporterską uważność i przekonanie, z jakim odnajduje w tej głuszy Francję. I myślę o końcu świata. I magdalence."
Dariusz Fedor, redaktor naczelny „Kontynentów”
"Ponad osiem tysięcy kilometrów od Polski i tyle samo powodów, by je pokonać, żeby poznać kawałek Unii Europejskiej w Ameryce Południowej. Ja je już znam. Kolej na was."
Jakub Porada, dziennikarz i podróżnik
Jak zależność od Francji wpływa na codzienność Gujańczyków? Czy jest dopustem czy przywilejem? Z tymi pytaniami autor wyrusza na spotkanie mieszkańców wybrzeża i dalekiego interioru. Pokazuje Gujanę widzianą ich oczyma, tworząc brawurową opowieść o świecie, którego nie znamy. Pięknym i trudnym zarazem. Świecie, w którym kolonialna przeszłość i neokolonialna teraźniejszość pozostają źródłem napięć.
"Nie, nie muszę już tam jechać. Nie wydłubię agrafką ze stopy jaj pchły piaskowej. Nie popłynę mętną autostradą rzeki w nieznane. Nie muszę. Tomek Owsiany już to za mnie zrobił. Dzięki Bogu. Czytam jego łotrzykowską opowieść z pogranicza Surinamu i Gujany, podziwiam reporterską uważność i przekonanie, z jakim odnajduje w tej głuszy Francję. I myślę o końcu świata. I magdalence."
Dariusz Fedor, redaktor naczelny „Kontynentów”
"Ponad osiem tysięcy kilometrów od Polski i tyle samo powodów, by je pokonać, żeby poznać kawałek Unii Europejskiej w Ameryce Południowej. Ja je już znam. Kolej na was."
Jakub Porada, dziennikarz i podróżnik
Klienci, którzy oglądali tą książkę oglądali także:
• Od Ziemi Świętej do ziemi Prusów
• Papieże w historii t.4: Klemens V
• Narodziny potęgi Dziedzictwo Kazimierza Wielkiego
• Ostatnie lata polskich Kresów
• Historia brudu
• Nie zdobywając szczytów
• Rzeczowniki zapożyczone w języku Vesti-Kurantów z lat 1600 - 1670
• Dziewczyny na skrzydłach
• Gwałt Polski
• Samochody pancerne I wojny światowej
• Papieże w historii t.4: Klemens V
• Narodziny potęgi Dziedzictwo Kazimierza Wielkiego
• Ostatnie lata polskich Kresów
• Historia brudu
• Nie zdobywając szczytów
• Rzeczowniki zapożyczone w języku Vesti-Kurantów z lat 1600 - 1670
• Dziewczyny na skrzydłach
• Gwałt Polski
• Samochody pancerne I wojny światowej