Jerzy Duda-Gracz. Album
1
Rok wydania: 1990
ISBN: 83-85149-24-4
Oprawa: miękka z obwolutą
Ilość stron: 100
Wymiary: 230 x 220
Dostępność: Na półce
8.00 zł
Album prac Jerzego Dudy-Gracza.
O Autorze:
Profesor Jerzy Dzierżysław Duda vel Gracz był określany jako „wnikliwy satyryk” o ostrym programie publicystyczno-moralizatorskim. Jego malarstwo zawsze budziło silne emocje. Przedstawiając ludzi o karykaturalnie zdeformowanych ciałach oraz używając czytelnych symboli, obnażał ludzkie wady – głupotę, nietolerancję, zakłamanie, chamstwo, lenistwo, ślepą fascynację pieniądzem i kulturą amerykańską.
Krzysztof Teodor Toeplitz pisał o malarstwie Dudy-Gracza, że to świat głęboko tragiczny. Świat, w którym człowiek nie potrafi znaleźć wewnętrznej harmonii i godnego miejsca. Często także wpisywano artystę w nurt groteski, porównując jego twórczość z malarstwem Petera Bruegla i Witolda Wojtkiewicza.
Sam artysta tak mówił o swojej sztuce: „maluję świat, który odchodzi, umiera, gdzie więcej jest snu, zdarzeń z dzieciństwa, świat w pejzażu przedindustrialnym. Na moich obrazach nie ma drutów telefonicznych, kabli, anten satelitarnych, samochodów, samolotów – tego wszystkiego, co zaprowadzi człowieka z powrotem na drzewo, jeżeli nadal będzie się tak intensywnie rozwijał pod tym względem” ; „Maluję to, co mi w duszy gra; im bardziej człowiek pierniczeje, tym lepiej wie, że odchodzi, a z nim cały ten świat. Z upływem czasu rodzi się czułość i tęsknota za tym, co bezpowrotne”.
Wydawnictwo "Comer".
Uszkodzenia krawędzi obwoluty, poza tym stan dobry.
O Autorze:
Profesor Jerzy Dzierżysław Duda vel Gracz był określany jako „wnikliwy satyryk” o ostrym programie publicystyczno-moralizatorskim. Jego malarstwo zawsze budziło silne emocje. Przedstawiając ludzi o karykaturalnie zdeformowanych ciałach oraz używając czytelnych symboli, obnażał ludzkie wady – głupotę, nietolerancję, zakłamanie, chamstwo, lenistwo, ślepą fascynację pieniądzem i kulturą amerykańską.
Krzysztof Teodor Toeplitz pisał o malarstwie Dudy-Gracza, że to świat głęboko tragiczny. Świat, w którym człowiek nie potrafi znaleźć wewnętrznej harmonii i godnego miejsca. Często także wpisywano artystę w nurt groteski, porównując jego twórczość z malarstwem Petera Bruegla i Witolda Wojtkiewicza.
Sam artysta tak mówił o swojej sztuce: „maluję świat, który odchodzi, umiera, gdzie więcej jest snu, zdarzeń z dzieciństwa, świat w pejzażu przedindustrialnym. Na moich obrazach nie ma drutów telefonicznych, kabli, anten satelitarnych, samochodów, samolotów – tego wszystkiego, co zaprowadzi człowieka z powrotem na drzewo, jeżeli nadal będzie się tak intensywnie rozwijał pod tym względem” ; „Maluję to, co mi w duszy gra; im bardziej człowiek pierniczeje, tym lepiej wie, że odchodzi, a z nim cały ten świat. Z upływem czasu rodzi się czułość i tęsknota za tym, co bezpowrotne”.
Wydawnictwo "Comer".
Uszkodzenia krawędzi obwoluty, poza tym stan dobry.
Klienci, którzy oglądali tą książkę oglądali także:
• Punkt na ulicy Różanej
• Z woli morza. Bałtyckie mitopeje
• Żołnierzom II Armii WP
• Pamięć i sprawiedliwość, tom 2(16) 2010
• 117 dni na łasce oceanu
• Busko-Zdrój
• Kobiety króla Kazimierza III Wielkiego
• Wolność i polityka Myśl społeczno-polityczna Mirosława Dzielskiego
• Cisza
• Cmentarz Powązkowski w Warszawie
• Z woli morza. Bałtyckie mitopeje
• Żołnierzom II Armii WP
• Pamięć i sprawiedliwość, tom 2(16) 2010
• 117 dni na łasce oceanu
• Busko-Zdrój
• Kobiety króla Kazimierza III Wielkiego
• Wolność i polityka Myśl społeczno-polityczna Mirosława Dzielskiego
• Cisza
• Cmentarz Powązkowski w Warszawie