Moje pierwsze boje
Wydawnictwo AA s.c.Rok wydania: 2018
ISBN: 978-83-7864-322-7
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Ilość stron: 272
Wymiary: 145 x 205
Dostępność: Na półce
28.00 zł
Moje pierwsze boje to spisane przez Józefa Piłsudskiego w czasie niewoli magdeburskiej wspomnienia wydarzeń z początków Legionów Polskich.
Bezcenne świadectwo pierwszych wojennych szlifów Komendanta Piłsudskiego i Legionów Polskich – żołnierzy, którzy wywalczyli Niepodległość dla Polski. Naczelnik Państwa, Marszałek Piłsudski opowiada tu o swoich wojennych doświadczeniach, pierwszych potyczkach, trafnych i błędnych decyzjach, rozterkach, taktyce, trudach, znoju, odwadze i bohaterstwie żołnierzy. Dzięki tym wspomnieniom możemy poznać, jak kształtował się bojowy hart ducha człowieka, pod którego dowództwem polska armia w sierpniu 1920 roku ocaliła Polskę i Europę przed bolszewickim barbarzyństwem.
Znajdziemy tu również anegdoty z życia Legionów, zdjęcia Komendanta i jego żołnierzy z kampanii 1914 r. oraz wiele przemyśleń Piłsudskiego, który już wówczas zasłynął jako sprawny dowódca i strateg. Spotkamy bliżej i niemalże osobiście tego niezwykłego człowieka, za którym legioniści gotowi byli pójść w ogień, rzucając na stos swoje życie w nadziei na odrodzenie się Polski.
----------
…Naprzód wysuwa się mała awangarda. Zatrzymuję się, by raz jeszcze obejrzeć kolumnę straceńców. Jestem nadzwyczajnie zadowolony. Minęliśmy forpoczty austriackie: jestem wolny jak ptak w niebiesiech, jak ongiś w cudownym marszu na Kielce. Wolny i panuję nad szmatem rodzinnej ziemi! Jak daleko sięga kula z karabinów moich żołnierzy, to wolna, niezależna Polska! Rozpiera mnie rycerska duma, gdy cudowne, wychowane przeze mnie żołnierzyki przechodzę twardym krokiem przede mną. Nie ściga mnie przeklęta zmora – zmora myśli o hekatombie z nas, rycerzy, na rzecz budzenia ducha w nierycerskim, niewolniczym narodzie. Gasi wszystko poczucie rozkosznej swobody i niezależności…
…Rzucam rozkazy o osłonie lasu ze wszystkich stron, zapowiadam odpoczynek z bronią przy sobie, każę nabijać karabiny i wreszcie odpocząć, odpocząć, wypalić papierosa! Widzę na twarzach wszystkich radosne uśmiechy. Znajduje się u kogoś w manierce zimna herbata, oficerowie rzucają mi płaszcze na ziemię. Kładę się na nie, piję herbatę, palę, uśmiecham się równie radośnie jak inni do wschodzącego na czyste niebo słońca. Zapomniane są ciężary, zapomniana męka decyzji i zwątpień. Tak dobrze żyć na tym bożym świecie…
fragmenty książki
Bezcenne świadectwo pierwszych wojennych szlifów Komendanta Piłsudskiego i Legionów Polskich – żołnierzy, którzy wywalczyli Niepodległość dla Polski. Naczelnik Państwa, Marszałek Piłsudski opowiada tu o swoich wojennych doświadczeniach, pierwszych potyczkach, trafnych i błędnych decyzjach, rozterkach, taktyce, trudach, znoju, odwadze i bohaterstwie żołnierzy. Dzięki tym wspomnieniom możemy poznać, jak kształtował się bojowy hart ducha człowieka, pod którego dowództwem polska armia w sierpniu 1920 roku ocaliła Polskę i Europę przed bolszewickim barbarzyństwem.
Znajdziemy tu również anegdoty z życia Legionów, zdjęcia Komendanta i jego żołnierzy z kampanii 1914 r. oraz wiele przemyśleń Piłsudskiego, który już wówczas zasłynął jako sprawny dowódca i strateg. Spotkamy bliżej i niemalże osobiście tego niezwykłego człowieka, za którym legioniści gotowi byli pójść w ogień, rzucając na stos swoje życie w nadziei na odrodzenie się Polski.
----------
…Naprzód wysuwa się mała awangarda. Zatrzymuję się, by raz jeszcze obejrzeć kolumnę straceńców. Jestem nadzwyczajnie zadowolony. Minęliśmy forpoczty austriackie: jestem wolny jak ptak w niebiesiech, jak ongiś w cudownym marszu na Kielce. Wolny i panuję nad szmatem rodzinnej ziemi! Jak daleko sięga kula z karabinów moich żołnierzy, to wolna, niezależna Polska! Rozpiera mnie rycerska duma, gdy cudowne, wychowane przeze mnie żołnierzyki przechodzę twardym krokiem przede mną. Nie ściga mnie przeklęta zmora – zmora myśli o hekatombie z nas, rycerzy, na rzecz budzenia ducha w nierycerskim, niewolniczym narodzie. Gasi wszystko poczucie rozkosznej swobody i niezależności…
…Rzucam rozkazy o osłonie lasu ze wszystkich stron, zapowiadam odpoczynek z bronią przy sobie, każę nabijać karabiny i wreszcie odpocząć, odpocząć, wypalić papierosa! Widzę na twarzach wszystkich radosne uśmiechy. Znajduje się u kogoś w manierce zimna herbata, oficerowie rzucają mi płaszcze na ziemię. Kładę się na nie, piję herbatę, palę, uśmiecham się równie radośnie jak inni do wschodzącego na czyste niebo słońca. Zapomniane są ciężary, zapomniana męka decyzji i zwątpień. Tak dobrze żyć na tym bożym świecie…
fragmenty książki
Klienci, którzy oglądali tą książkę oglądali także:
• Pokonać strach
• Zdążyć przed Panem Bogiem
• W trzech wojnach. Wspomnienia
• Moje Niemcy
• Kronika Sarmacji Europejskiej. Księga Pierwsza. Część I, II i III
• Moje pierwsze osiemdziesiąt lat. Z Breslau do Izraela
• Moje pierwsze dziewiędziesiąt lat
• Była raz wojna. Bomby poszły
• Idea państwa narodowego w myśli politycznej Romana Rybarskiego od 1939 roku
• Zaginione skarby Świątyni Salomona
• Zdążyć przed Panem Bogiem
• W trzech wojnach. Wspomnienia
• Moje Niemcy
• Kronika Sarmacji Europejskiej. Księga Pierwsza. Część I, II i III
• Moje pierwsze osiemdziesiąt lat. Z Breslau do Izraela
• Moje pierwsze dziewiędziesiąt lat
• Była raz wojna. Bomby poszły
• Idea państwa narodowego w myśli politycznej Romana Rybarskiego od 1939 roku
• Zaginione skarby Świątyni Salomona