Andaluzja. Kraina królów i sułtanów. Przewodnik
RewaszRok wydania: 2017
ISBN: 978-83-62460-91-5
Oprawa: miękka
Ilość stron: 240
Wymiary: 135 x 205
Dostępność: Dostępna za 3-5 dni
46.20 zł
We Wstępie Autor pisze:
"Andaluzja to turystyczne eldorado. Ponad trzysta słonecznych dni w roku. Kilometry plaż i hotele, spełniające wymagania najbardziej wybrednej klienteli. Znakomite trasy narciarskie w górach Sierra Nevada. Bogactwo architektury i sztuki, będącej dziedzictwem niespotykanej nigdzie indziej w Europie symbiozy kultury arabskiej, żydowskiej i chrześcijańskiej. Flamenco i korrida - esencja hiszpańskiej tradycji. Nieustanna uczta dla miłośników dobrej kuchni i dobrego wina.
Ale Andaluzja to także kraina kontrastów. Kraina światła i cienia. Z jednej strony tradycyjne ubóstwo, dostrzegalne zwłaszcza w porównaniu z dużo bogatszą północą Hiszpanii, z drugiej - luksusowe kurorty na wybrzeżu Costa del Sol i korupcja wśród politycznych elit, jakby ten najbiedniejszy region był najlepszym miejscem do nielegalnego bogacenia się. Ogromne niezaludnione obszary pól uprawnych i gajów oliwnych - i stłoczone ciasno miasteczka na zboczach wzgórz, broniące się przed słonecznym żarem zwartą zabudową, wąskimi uliczkami i bielonymi ścianami. Szarość półpustynnych płaskowyżów - ale również soczysta zieleń żyznych dolin i tęczowe barwy kwiatów w parkach Sewilli, w ogrodach Granady. Spontaniczna radość, uśmiech i optymizm Andaluzyjczyków, pomimo trudów codziennego życia.
Przemierzyłem Andaluzję wzdłuż i wszerz, poznając różne jej oblicza i odkrywając ciekawe zakątki, by przybliżyć Państwu miejsca, o których czasem tylko pobieżnie wspominają inne przewodniki, ale nie zaniedbując również kluczowych punktów na turystycznej mapie Andaluzji. Wybór jest subiektywny, mam jednak nadzieję, że nikogo nie rozczaruje.
Odwiedzimy wspólnie tak słynne zabytki, jak pałac Alhambra w Granadzie czy meczet w Kordobie, ale także mniej znane atrakcje: upamiętniający odkrycia Kolumba zamek-pomnik w Benalmádenie, Akwedukt Orła w Nerja, surrealistyczne mauzoleum rodu Buenavista w podziemnej krypcie sanktuarium MB Zwycięskiej w Maladze, skalny rezerwat Torcal w pobliżu Antequery, przyprawiającą o dreszczyk emocji "ścieżkę Króla", "Bulwar Sław" w "Marbelli" i wiele innych miejsc.
Pominiemy tym razem stolicę Andaluzji, Sewillę, której poświęciłem już osobny przewodnik, opublikowany w 2016 roku ("Sewilla. Między jawą a snem").
Nie polecam zwiedzania Andaluzji latem, zwłaszcza w lipcu i sierpniu: upał bywa tam nie do wytrzymania. Najlepszy czas to wiosna lub jesień.
Do zwiedzania Andaluzji zachęcają też niższe zwykle niż na północy Hiszpanii ceny biletów wstępu: o ile za wejście do domów Gaudíego w Barcelonie zapłacimy po 20 -, do bazyliki Sagrada Familia 15 -, do oceanarium 20 ?, a na stadion Camp Nou - 25 -, pałac Alhambra w Granadzie obejrzymy za 14 -, meczet w Kordobie za 8 -, a większość muzeów za kilka euro. Podane w tym przewodniku ceny mogą się, oczywiście, zmieniać (i nie zawsze są także na czas aktualizowane w internecie), ale ich poziom pozostaje mniej więcej taki sam.
A zatem? w drogę! Nie opuszczając Europy, zanurzmy się w arabskie klimaty z baśni tysiąca i jednej nocy!
Do andaluzyjskich dodany został na końcu obszerny rozdział opisujący Gibraltar".
"Andaluzja to turystyczne eldorado. Ponad trzysta słonecznych dni w roku. Kilometry plaż i hotele, spełniające wymagania najbardziej wybrednej klienteli. Znakomite trasy narciarskie w górach Sierra Nevada. Bogactwo architektury i sztuki, będącej dziedzictwem niespotykanej nigdzie indziej w Europie symbiozy kultury arabskiej, żydowskiej i chrześcijańskiej. Flamenco i korrida - esencja hiszpańskiej tradycji. Nieustanna uczta dla miłośników dobrej kuchni i dobrego wina.
Ale Andaluzja to także kraina kontrastów. Kraina światła i cienia. Z jednej strony tradycyjne ubóstwo, dostrzegalne zwłaszcza w porównaniu z dużo bogatszą północą Hiszpanii, z drugiej - luksusowe kurorty na wybrzeżu Costa del Sol i korupcja wśród politycznych elit, jakby ten najbiedniejszy region był najlepszym miejscem do nielegalnego bogacenia się. Ogromne niezaludnione obszary pól uprawnych i gajów oliwnych - i stłoczone ciasno miasteczka na zboczach wzgórz, broniące się przed słonecznym żarem zwartą zabudową, wąskimi uliczkami i bielonymi ścianami. Szarość półpustynnych płaskowyżów - ale również soczysta zieleń żyznych dolin i tęczowe barwy kwiatów w parkach Sewilli, w ogrodach Granady. Spontaniczna radość, uśmiech i optymizm Andaluzyjczyków, pomimo trudów codziennego życia.
Przemierzyłem Andaluzję wzdłuż i wszerz, poznając różne jej oblicza i odkrywając ciekawe zakątki, by przybliżyć Państwu miejsca, o których czasem tylko pobieżnie wspominają inne przewodniki, ale nie zaniedbując również kluczowych punktów na turystycznej mapie Andaluzji. Wybór jest subiektywny, mam jednak nadzieję, że nikogo nie rozczaruje.
Odwiedzimy wspólnie tak słynne zabytki, jak pałac Alhambra w Granadzie czy meczet w Kordobie, ale także mniej znane atrakcje: upamiętniający odkrycia Kolumba zamek-pomnik w Benalmádenie, Akwedukt Orła w Nerja, surrealistyczne mauzoleum rodu Buenavista w podziemnej krypcie sanktuarium MB Zwycięskiej w Maladze, skalny rezerwat Torcal w pobliżu Antequery, przyprawiającą o dreszczyk emocji "ścieżkę Króla", "Bulwar Sław" w "Marbelli" i wiele innych miejsc.
Pominiemy tym razem stolicę Andaluzji, Sewillę, której poświęciłem już osobny przewodnik, opublikowany w 2016 roku ("Sewilla. Między jawą a snem").
Nie polecam zwiedzania Andaluzji latem, zwłaszcza w lipcu i sierpniu: upał bywa tam nie do wytrzymania. Najlepszy czas to wiosna lub jesień.
Do zwiedzania Andaluzji zachęcają też niższe zwykle niż na północy Hiszpanii ceny biletów wstępu: o ile za wejście do domów Gaudíego w Barcelonie zapłacimy po 20 -, do bazyliki Sagrada Familia 15 -, do oceanarium 20 ?, a na stadion Camp Nou - 25 -, pałac Alhambra w Granadzie obejrzymy za 14 -, meczet w Kordobie za 8 -, a większość muzeów za kilka euro. Podane w tym przewodniku ceny mogą się, oczywiście, zmieniać (i nie zawsze są także na czas aktualizowane w internecie), ale ich poziom pozostaje mniej więcej taki sam.
A zatem? w drogę! Nie opuszczając Europy, zanurzmy się w arabskie klimaty z baśni tysiąca i jednej nocy!
Do andaluzyjskich dodany został na końcu obszerny rozdział opisujący Gibraltar".
Klienci, którzy oglądali tą książkę oglądali także:
Recenzje
Brak recenzji tej pozycji |