książki historyczne
Oferta wydawnictwaPolecamy w sieciKatalog do pobrania

Nadzieja wdeptana w błoto t. II

Nadzieja wdeptana w błoto t. II

Wspomnienia żołnierzy 20. Dywizji Grenadierów SS (Estońska Nr 1). Październik 1944 - Maj 1945 Cielecki J. Pomost
II (dodruk)
Rok wydania: 2018
ISBN: 978-83-89789-27-3

Oprawa: miękka
Ilość stron: 616
Wymiary: 145 x 205

Dostępność: Na półce

67.00 zł


Znajdujące się w tym tomie wspomnienia estońskich grenadierów stanowią bardzo ważny element badań nad życiem dywizji, w której służyli. Są to zapisy pełne emocji.Wśród nich znajdziemy te pozytywne, takie jak radość, optymizm i wiara. Dominują jednak odczucia negatywne w postaci smutku, rozgoryczenia czy bezsilności wobec przeciwnika. Niektóre zapiski są cyniczne i obdarte z wszelakiego patosu, jak niejednokrotnie znaleźć można na łamach wspomnień żołnierzy innych armii. Lektura wspomnianych materiałów źródłowych skłoniła mnie do nazwania tej dwutomowej publikacji tak a nie inaczej. Niemal każdy Estończyk walczący w opisywanej dywizji miał nadzieję, że jego wojenny wysiłek przyczyni się w jakiś sposób do odzyskania niepodległości przez Estonię. Nadzieja ta była systematycznie niszczona wraz z postępowaniem działań wojennych. Żołnierze zaczęli zdawać sobie sprawę z bezsensowności walki, jaka podjęli. Na froncie trzymała ich jedynie nienawiść do Armii Czerwonej. Estończycy walczyli o swój kraj. Mścili się za krzywdy wyrządzone ich rodzinom i przyjaciołom.
Ze wstępu

(...) Politruk zaśmiał się, a następnie ogłosił, że to Estończyk, a Estończycy byli ochotnikami. Zakręcił bębenkiem rewolweru i strzelił do chłopaka. Kiedy młodzieniec upadł, Czech nadal do niego strzelał. Później politruk zapytał, kto jeszcze jest Estończykiem. Nikt nie zareagował. Czech znów zaczął chodzić wokół nas i się przyglądać. Powtórzył pytanie. Pewien chłopak odpowiedział i niespokojnie zrobił dwa kroki do przodu. Politruk podniósł swój pistolet i pociągnął za spust, lecz strzał nie padł. Odbezpieczył ponownie broń, a następnie kilka razy próbował strzelić, ciągle bezskutecznie. Machnął w końcu ręką i wrócił do domu. Zabitego żołnierza pochowaliśmy niedaleko miejsca jego śmierci.



Recenzje

Brak recenzji tej pozycji

Wystaw swoją:

Nick
Recenzja

Oferta wydawnictwa Polecamy w sieci Katalog do pobrania