Szanowny panie gistapo. Donosy do władz niemieckich w Warszawie i okolicach w latach 1940-1941
Centrum Badań nad Zagładą ŻydówRok wydania: 2014
ISBN: 83-7388-028-3
Oprawa: miękka
Ilość stron: 119
Wymiary: 120 x 210
Dostępność: Niedostępna
39.90 zł
Wojna w zatrważający sposób kształtuje postawy społeczne, negatywnie wpływa na wiele ludzi znieczulając ich serca i zagłuszając sumienia. Zło przestaje być aż tak wyraziste w oczach niektórych osób. Wśród nich są donosiciele. Właśnie o donosicielstwie jest niniejsza książka. Szczegółowo przeanalizowano w niej tematykę i charakter donosów oraz motywy ich składania w okresie 2 lat (1940 i 1941) na terenie Warszawy. Ponadto otrzymujemy pełen obraz donosiciela i ofiary, a także adresata donosów. Nienawiść zakorzeniła się głęboko i popchnęła do wyrządzania bliźnim krzywd. Polacy niestety nie uchronili się przed tym.
Klienci, którzy oglądali tą książkę oglądali także:
• Seksualność w cieniu swastyki
• Getto Warszawskie. Przewodnik po nieistniejącym mieście
• Szpiedzy, agenci, żołnierze. Tajne operacje II wojny światowej
• O wojnie wielkich Niemiec z Żydami Warszawy 1939-1943
• Dwa sztandary. Rzecz o powstaniu w getcie warszawskim
• Szalone misje II wojny światowej
• Przyszła wojna pod względem technicznym, ekonomicznym i politycznym
• Wojna szpiegów 1939-1945
• Świat wg Smirnoffa
• Szpiedzy Hitlera. Niemiecki wywiad wojskowy w czasie II wojny światowej
• Getto Warszawskie. Przewodnik po nieistniejącym mieście
• Szpiedzy, agenci, żołnierze. Tajne operacje II wojny światowej
• O wojnie wielkich Niemiec z Żydami Warszawy 1939-1943
• Dwa sztandary. Rzecz o powstaniu w getcie warszawskim
• Szalone misje II wojny światowej
• Przyszła wojna pod względem technicznym, ekonomicznym i politycznym
• Wojna szpiegów 1939-1945
• Świat wg Smirnoffa
• Szpiedzy Hitlera. Niemiecki wywiad wojskowy w czasie II wojny światowej
Recenzje
1. | Caterina |
Czytałam ostatnio interesującą książkę Barbary Engelking Szanowny panie gistapo. Donosy do władz niemieckich w Warszawie i okolicach w latach 1940 – 1941. We wstępie za istotne uważam, przybliżenie postaci autorki. Doktor habilitowana Barbara Engelking swoją pracę doktorancką poświęciła tematyce Holocaustu i jego konsekwencjom w relacjach autobiograficznych. Zainteresowania badawcze autorki to m.in.: Doświadczenie Holocaustu w relacjach Ocalałych; próba opisu tego doświadczenia także w świetle wszelkich innych dostępnych źródeł (dokumentów urzędowych i osobistych, listów, relacji, wspomnień) i perspektyw (ofiar, świadków, katów); historia getta warszawskiego i jego życie codzienne; codzienność okupacyjnej Warszawy; wyzwania i dylematy moralne w okresie Zagłady. Engelking jest autorką wieku pozycji o tematyce Holocaustu m.in. Czas przestał dla mnie istnieć, Getto warszawskie. Przewodnik po nieistniejącym mieście, czy też Zagłada i pamięć. Książka Szanowny panie gistapo wydana została przez Instytut Filozofii i Socjologii Państwowej Akademii Nauk w 2003 roku w Warszawie. Tematem książki jak sama nazwa wskazuje są donosy oraz anonimy, adresowane do władz okupacyjnych. Dzieło powstało na podstawie 255 donosów w części pisanych na maszynie, niektóre odręcznie, inne ołówkiem lub ołówkiem kopiowym. Jeżeli jesteś osobą lubująca się w analizowaniu treści tajemniczych i z pewnością poufnych, a moim zadaniem taką formę mają donosy, to jest ku temu okazja. Oprócz dogłębnej analizy motywów donosicielstwa, oraz samych donosów czytelnik wnika w świat okupowanej Warszawy. Bardzo dużą zaletą książki jest ukazanie w formie zdjęć analizowanych anonimów. Można tym samym znaleźć potwierdzenie opisywanych przez autorkę np. uwag o piśmie donosicieli. To satysfakcjonujące móc popatrzeć na historię i zjawiska potajemnego oskarżania innych o wykroczenia, których często nie popełnili. Czytelnik ma okazję dogłębnie zanalizować i zobaczyć na własne oczy donosy w formie podania, wezwania, petycji, życiorysu, zawiadomienia czy nawet telegramu, które możliwe, że przyniosły komuś śmierć. Książka daje wiele do myślenia. Realności nabiera motto Medalionów Zofii Nałkowskiej – Ludzie ludziom zgotowali ten los… Sąsiad donoszący na sąsiada, któremu lepiej się powodzi, sąsiadka pisząca złowrogi anonim na sąsiadkę, która ma ładniejsze meble. Przez wielu donosicieli przemawiała nie tyle zazdrość, ale co gorsza zawiść. To dzieło porusza i sprawia, że momentami odczuwane jest wzruszenie. Elementem interesującym jest również struktura składniowo – gramatyczna i słownictwo omawianych tu zawistnych skrawków. Co ciekawe język listów zdarza się, że zawiera wyrazy obelżywe i wulgarne. Na przykład: Adres tego parszywca jest Nowy świat N 3m. Inny fragment z kolei przybliża nam postać Hitlera: wsadzili by wdupe Chitlerowi by nie uciekał ze swego pałacu. Obraz sąsiadów oraz znajomych kształtowany jest także nieprzychylnie, na tle wzorowych obywateli - donosicieli: ta czwurka nijak nijak nie mówi tylko te pieprzone szfaby. Książka odznacza się przemyślaną i spójną kompozycją. Pierwsza połowa utworu dzieli anonimy na grupy o charakterze politycznym, gospodarczym i rasowym. W drugiej połowie autorka skupia się na analizie motywów donosicielstwa. Cała stylistyka książki i jej barwny sposób obrazowania, dzięki cytatom z listów, oddziałuje na wyobraźnię czytelnika. Atutem książki jest charakterystyczny dla mowy codziennej język, dzięki któremu utwór zdobył wielu zwolenników. Szanowny panie gestapo – zdecydowanie polecam. Czytając zagłębiamy się w ówczesne realia i rzeczywiste stosunki panujące między Polakami ale i Żydami. Utwór to nie tylko krótka lekcja historii, ale też dowód na to, jak nieelegancko wygląda donosicielstwo „z boku”. Z lektury dzieła Pani Engelking wyniosłam pewną naukę na przyszłość: NIE DONOŚ NA NIKOGO, bo kiedyś opiszą to w książce i będzie o tym czytał cały świat… |