Szkice Warszawskie
Muzeum WarszawyRok wydania: 2016
ISBN: 978-83-62189-76-2
Oprawa: miękka
Ilość stron: 296
Wymiary: 125 x 235
Dostępność: Na półce
48.00 zł
„Szkice zawarte w niniejszej książce — pisał Hertz — są fragmentami z notatnika warszawskiego przechodnia. Są przede wszystkim próbą literackiego zapisu myśli, wspomnień i skojarzeń [...]. Zdarzyło mi się, że gdy szedłem przez zaśnieżony plac Teatralny, przyszło mi nagle na myśl, że gdybym pośrodku placu postawił wielki cyrkiel i zakreślił nim koło o promieniu bodaj kilometra, wytyczyłbym sobie w granicach rodzinnego miasta jak gdyby rodzaj ojcowizny. A choć i z własnej, i nie z własnej woli wypadło mi oglądać wiele miast i krajobrazów, ten krąg wytyczony w myśli byłby mi najbliższy; gdybym natomiast nie mógł lub nie umiał wytyczyć takiego kręgu, nie potrafiłbym odnaleźć się wśród przemijającego czasu, a nie mogąc wrócić pod prąd ku źródłom własnej pamięci, przestałbym być sobą”.
Paweł Hertz (1918‒2001), poeta, tłumacz i wydawca. Warszawie poświęcił swoje najpiękniejsze szkice. Urodził się przy Hipotecznej, po wojnie mieszkał na Iwickiej. W 1955 roku przeniósł się na poddasze kamienicy przy Nowym Świecie. Tu pisał felietony ogłaszane w warszawskich gazetach. Stąd patrzył na „grę tego świata”. Tu rozmawiał z przyjaciółmi i czytał wiersze ulubionych polskich poetów. Tu wreszcie zaczynała się trasa jego warszawskich spacerów. A gdy sił nie stało i nie mógł już wędrować daleko, lubił w słoneczny dzień przysiąść na ławce u zbiegu Foksal i Nowego Światu i „patrzeć się inaczej”. Pochowany na Starych Powązkach, zasłużył na tytuł arcywarszawskiego pisarza.
Paweł Hertz (1918‒2001), poeta, tłumacz i wydawca. Warszawie poświęcił swoje najpiękniejsze szkice. Urodził się przy Hipotecznej, po wojnie mieszkał na Iwickiej. W 1955 roku przeniósł się na poddasze kamienicy przy Nowym Świecie. Tu pisał felietony ogłaszane w warszawskich gazetach. Stąd patrzył na „grę tego świata”. Tu rozmawiał z przyjaciółmi i czytał wiersze ulubionych polskich poetów. Tu wreszcie zaczynała się trasa jego warszawskich spacerów. A gdy sił nie stało i nie mógł już wędrować daleko, lubił w słoneczny dzień przysiąść na ławce u zbiegu Foksal i Nowego Światu i „patrzeć się inaczej”. Pochowany na Starych Powązkach, zasłużył na tytuł arcywarszawskiego pisarza.
Klienci, którzy oglądali tą książkę oglądali także:
Recenzje
Brak recenzji tej pozycji |