Walka o spadek po Babenbergach 1246-1278
WAWRok wydania: 2008
ISBN: 978-83-89802-64-4
Oprawa: twarda
Ilość stron: 136
Wymiary: 150 x 215
Dostępność: Na półce
23.50 zł
Znakomita pozycja znanego śląskiego mediewisty dr. Norberta Miki, oparta na analizie imponującej bazy źródłowej i literatury tematu. To pierwsze tak obszerne polskie opracowanie traktujące o początkach potęgi domu Habsburgów, o charakterze wręcz podręcznikowym dla badaczy dziejów XIII-wiecznej Europy Środkowo-Wschodniej. Jak pisze sam autor: Wydarzenia toczące się w latach 1246-1278 można zaliczyć do bardziej burzliwych w dziejach Austrii. Ciągłe wojny – według zgodnej opinii kronikarzy – doprowadziły do upadku gospodarczego kraju. Zniszczeniu uległo wówczas wiele miast, nie mówiąc już o pojedynczych mniejszych grodach, wioskach lub klasztorach. Najeźdźcy uprowadzili także wielkie ilości jeńców. Ucierpiała na tym zwłaszcza Dolna Austria, gdzie niektóre rejony zostały całkowicie wyludnione. Sporo winy za taki stan rzeczy ponosili w tym przypadku austriaccy i styryjscy możnowładcy. Podzieleni na zwalczające się ugrupowania, niejednokrotnie ułatwili sąsiadom ich grabieżcze wyprawy. Ważnym epizodem były tutaj rządy władcy Czech Przemysła Otokara II, które uspokoiły sytuację wewnętrzną w kraju. Czasy jego panowania, to dla ziem austriackich okres względnej stabilizacji i rozbudowy. Dla przykładu w 1268 roku król czeski, na miejscu bitwy Kroissenbrunn, niedaleko Hainburga, kazał wznieść warowny gród Marchegg. Wspierał także miasta oraz klasztory. Ostatecznym zwycięzcą w walce o spadek po Babenbergach okazał się król, a później cesarz, Rudolf z Habsburga. Wykorzystując antagonizmy królów Węgier i Czech, a także poszczególnych książąt i margrabiów Rzeszy, zdołał on wprowadzić własne zasady gry. Niebagatelną rolę odgrywał tutaj fakt, iż Rudolf, jako zwierzchni władca Niemiec, ustawił się w wygodniej pozycji arbitra w spornych sprawach między swoimi lennikami, a także tymi, którzy hołd lenny, z rządzonych przez siebie ziem, powinni mu byli złożyć. Pozwoliło mu to rozstrzygać konflikty na swoją korzyść, a opornych karać. Tak też miało miejsce w przypadku Przemysła Otokara II, który nie uzyskawszy od władcy Rzeszy spadku po Babenbergach jako lenna, automatycznie utracił wszelkie prawa do jego posiadania, a sprzeciwiając się temu, zmuszony był toczyć nierówną walkę z Rudolfem i pozostałymi książętami Rzeszy, których dodatkowo wsparł król węgierski Władysław. Można więc powiedzieć – za Ferdinandem Seibtem – że poprzez swoją nieostrożną politykę król czeski sam utorował Habsburgowi drogę do przejęcia spadku po Babenbergach. Ten ostatni zaś stworzył z nabytych ziem austriackich podstawę swoich rodowych dóbr.
Klienci, którzy oglądali tą książkę oglądali także:
• Witold i Krzyżacy
• Walka o Śląsk Cieszyński w latach 1914-1920
• Walka o Śląsk 1944/1945
• Rycerz z bronią zaczepną
• Sekrety historii, t. 1
• Walka o władzę w Rzymie w latach 425-435
• A co ja mam z tym wspólnego?
• Wspomnienia
• Walka o tron Chiński notatnik z Białorusi
• Najstarsze parafie Górnego Śląska
• Walka o Śląsk Cieszyński w latach 1914-1920
• Walka o Śląsk 1944/1945
• Rycerz z bronią zaczepną
• Sekrety historii, t. 1
• Walka o władzę w Rzymie w latach 425-435
• A co ja mam z tym wspólnego?
• Wspomnienia
• Walka o tron Chiński notatnik z Białorusi
• Najstarsze parafie Górnego Śląska
Recenzje
Brak recenzji tej pozycji |