I rak ryba
CzarneRok wydania: 2024
ISBN: 978-83-8191-989-0
Oprawa: twarda
Ilość stron: 256
Wymiary: 135 x 215
Dostępność: Na półce
42.00 zł
W PRL-u wszystko miało wymiar polityczny – od czerwonych krawatów po coca-colę i szynkę. Nic dziwnego, że władze Polski Ludowej do swej polityki i propagandy postanowiły wprząc również zwierzęta. Stonka, żubroń i kryl – z pozoru dzieli je wszystko: wielkość, tryb życia, pochodzenie, środowisko naturalne, a nawet rola, jaką odgrywają w gospodarce i ludzkiej wyobraźni. Żerujący na kartofliskach żuk, krzyżówka krowy z żubrem i mały antarktyczny raczek zostały jednak sprytnie wykorzystane do zbudowania mitycznej opowieści o sile i dobrobycie – stonką straszono i mobilizowano społeczeństwo, żubroń i kryl miały być nadzieją na półki pełne taniej i zdrowej żywności. Apogeum popularności każdego przypadło na inną dekadę: stonka kojarzy się dziś ze stalinowskimi kronikami filmowymi, o eksperymentach nad żubroniem mówiło się entuzjastycznie już za czasów Gomułki, kryl to ukochane dziecko gierkowskiej propagandy sukcesu. Lata osiemdziesiąte zaś to stopniowy schyłek iluzji związanych z socjalistyczną „superżywnością”. PRL coraz częściej staje się przestrzenią nowych interpretacji i kulturowych rozrachunków. Monika Milewska proponuje nowatorskie odczytanie historii powojennej Polski. I rak ryba to nie tylko fascynująca podróż przez kolejne polityczne ekosystemy: od pola kartofli przez Puszczę Białowieską aż po lody Antarktyki. To także opowieść o całej epoce – jej absurdach, paradoksach i niespełnionych obietnicach. „Wydaje się, że żyjemy w czasach, gdy wszystko ma wymiar polityczny. Jednak autorka „I rak ryba” pokazuje, że w czasach słusznie minionych było tak samo. Komunistyczny obóz bohatersko walczył z wrażym amerykańskim najeźdźcą w „osobie” stonki ziemniaczanej, chciał pod czerwonym sztandarem karmić Polaków równie czerwonym befsztykiem z żubronia czy zaspokoić głód białka krylem. Ładny owad lubiący liście ziemniaka, żubr i krowa – rodzice żubronia, a nawet malutki morski skorupiak padli ofiarą politycznych rozgrywek. Ciekawe, dowcipne i zgodne z biegiem ówczesnych wydarzeń. Polecam, tym bardziej że żubroniowa historia wiąże się z moim ojcem Edwardem Sumińskim. Szkoda tylko, że za prawie każde ludzkie działanie zwierzęta płacą najwyższą cenę.” Dorota Sumińska
Klienci, którzy oglądali tą książkę oglądali także:
• Listy moralne do Lucyliusza
• Dux, milites et clerici, mercatores et scriptores...
• Róża Luksemburg: Domem moim jest cały świat
• Dudek o historii
• Gdy średniowiecze stawało się nowożytnością
• Leszkowy w powiecie gdańskim. Historia wsi żuławskiej od XIV wieku
• 10 pułk piechoty
• Lotnik. Śladami sierżanta Jana Mikszy
• Dżihad. Wszystko, co warto wiedzieć
• Cuda na kiju
• Dux, milites et clerici, mercatores et scriptores...
• Róża Luksemburg: Domem moim jest cały świat
• Dudek o historii
• Gdy średniowiecze stawało się nowożytnością
• Leszkowy w powiecie gdańskim. Historia wsi żuławskiej od XIV wieku
• 10 pułk piechoty
• Lotnik. Śladami sierżanta Jana Mikszy
• Dżihad. Wszystko, co warto wiedzieć
• Cuda na kiju
Recenzje
Brak recenzji tej pozycji |